Co za bezczelny fotograf, pieprzony paparazzi. Wpadł przez balkon i prawie wsadził obiektyw w dupę tej laski. A ona leży i myśli: "Dlaczego mój mąż się nie odzywa? Może to jakiś żart". A mąż myśli o niej to samo i zaczyna jeszcze mocniej pchać się w jej tyłek! I w ten sposób para się rozkręciła. Cholera, powinniśmy zasunąć zasłony!
Ta Masza nie przepuści żadnego kutasa obok siebie. Rowerzysta Stepa zatrzymał się, żeby usiąść i odpocząć. A ta suka się do niego dobierała. Jak można się oprzeć? Tacy są faceci - wypuszczasz laskę na godzinę, a tu już ktoś ją posuwa w dupę. A potem ona zachowuje się jak pruderyjna - matka jej nie pozwala, dopiero po ślubie! Musisz ich ściągnąć pierwszej nocy!